"Księga Dwóch Światów" - Karolina Kasprzak-Dietrich | E-BOOK
Opis
"KSIĘGA DWÓCH ŚWIATÓW" - KAROLINA KASPRZAK-DIETRICH (E-BOOK)
Czy potrafisz wyobrazić sobie WIECZNOŚĆ?
Maria była szczęśliwa: miała syna, kochanków i poczucie bezpieczeństwa. Niestety, przez zatracanie się w chwilowych przyjemnościach i własną chciwość powoli traci to wszystko. Kiedy ze strachu przed konsekwencjami swoich czynów próbuje uciec za granicę, ulega wypadkowi, w wyniku którego balansuje na granicy życia i śmierci. Jej dusza rozpoczyna wędrówkę przez zaświaty. Najpierw wznosi się ku niebiosom, by po chwili spaść na samo dno piekła. Dokąd ostatecznie trafi? To zależy od wyniku testu, któremu ma zostać poddana…
To pierwsza powieść z pogranicza fantastyki autorstwa Karoliny Kasprzak-Dietrich. W tym surrealistycznym kryminale autorka oddaje hołd życiu i śmierci. Wizualizuje życie pozagrobowe, zadając pytania związane z grzechem i sensem cierpienia. To książka o upadku, skłaniająca do przemyśleń nad jakością życia i naszymi priorytetami.
Autorka ma już w swoim dorobku literackim, m.in. kryminały ("Podstępna schizofrenia”, „Moje córki”), erotyk („Truciciel”) oraz „Poradnik kosmetyczny, czyli jak prosto wyglądać bosko”.
PRZECZYTAJ FRAGMENT KSIAŻKI:
"Najgorsza była świadomość, że on już nigdy nie usłyszy tego, jak bardzo go kocham. „Gdzie jest sprawiedliwość?”, myślałam, gdy facet z karawanu, spluwając na bok, zbliżał się do mojego ciała. Uśmiechał się jednak do mnie, co mnie zatrwożyło. Myślałam o tym i wpadałam w coraz większy szał, kopałam przydrożne kamenie, które odsłonił stopniały śnieg, ale one nawet nie drgnęły.
– Czego się gapisz, spierdalaj stąd – warknęłam, patrząc mu głęboko w oczy i ciągnąc za ogromnego wąsa. Wzruszył ramionami, ale nie zareagował agresją, tylko jeszcze bardziej przeszywająco zmierzył mnie swoim smolistym spojrzeniem, szyderczo się śmiejąc.
– Nie chcę umierać – powiedziałam już bardziej skruszona, wręcz błagalnym głosem. – Błagam cię, odejdź!
Wzruszył ramionami kolejny raz, poprawił wąs, kręcąc go wokół palca, po czym wyjął z kieszeni papierosa. Odpalił go, a po pierwszym sztachnięciu znowu splunął na ziemię.
Odwróciłam wzrok, bo był tak odrażający, że nie mogłam na niego patrzeć. Przede wszystkim był zbyt pewny siebie. Wystraszony policjant w końcu uniósł z ziemi odznakę, wcześniej szukając jej w kłębach śniegu. Wsadził ją z powrotem do wewnętrznej kieszeni kurtki, sprawdzając, czy nie ma w niej dziury, bo w zasadzie nie dowierzał, jakim cudem mogła mu wypaść. Potem powiedział do swojego kompana, że ma dość takich akcji. Zaczął się żalić, że to jest nieopłacalna robota.
Byłam załamana, usiadłam na kopcu topniejącego śniegu, czułam, że stąpam po bardzo niebezpiecznej krawędzi, że utknęłam gdzieś pomiędzy dwoma światami i że do żadnego z nich nie pasuję. Moje na wpół martwe ciało zasłonił mur ludzi, a ja straciłam siebie z pola widzenia. W końcu nadjechał inny karawan, a tajemniczy mężczyzna z gęstym wąsem zniknął, nie było też jego samochodu. Z karawanu, który właśnie nadjechał, wyszło trzech smutnych mężczyzn. Jeden z nich wlókł za sobą metalowe nosze. Podeszli do jednego z ułożonych na poboczu ciał, które było ukryte już w worku, ale oni jeszcze sprawdzali zabezpieczenie. Gdy dojechali suwakiem do końca, ujrzałam, jak w ostatnim momencie wylatuje z tego worka czarna chmura, i poczułam smród.
Ta chmura zaczęła chaotycznie latać pomiędzy ludźmi, kręcić się w kółko. Nagle wielka czarna dłoń, która wyłoniła się spod ziemi, porwała ją w bok, a potem w górę, by ostatecznie obniżyć do poziomu ziemi i wciągnąć pod jej powierzchnię. Nie wiedziałam, co może się stać z tą chmurą i kto nią był. Może znajdzie się tam, gdzie ja byłam na samym początku, może te miniaturowe czarne istoty sponiewierają ją tak samo jak mnie. A może ja tam jeszcze wrócę?
Niczego nie potrafiłam przewidzieć, ale nie opuszczała mnie też nadzieja, że będę żyła."
Przy zamówieniu prosimy podać mail, na który ma zostać wysłany e-book.