"O dziku, który miał marzenie" – Anna Rumocka
Cena regularna:
29,90 zł
towar niedostępny
dodaj do przechowalniOpis
"O dziku, który miał marzenie" - Anna Rumocka
„Dla mieszkańców Lipian, dawnych znajomych ze szkolnej ławki, nauczycieli oraz wszystkich maluchów. Anna Rumocka – autorka książek o tematyce otyłości.”
Powyższymi słowami rozpoczyna się niniejsza pełna pasji i kolorów bajka o spełnianiu marzeń. Zapraszamy do książki o dziku, który postanowił wyruszyć w świat, by spełnić swe marzenia. Podążając przez miasteczko Lipiany, dzik Zdziś doświadcza przygód, które uczą najmłodszych nie tylko prawidłowego odżywiania oraz stylu życia, ale również szacunku, tolerancji dla innych, akceptacji i przyjaźni.
BO MARZENIA TRZEBA SPEŁNIAĆ :)
WYSYŁKA PO 11 GRUDNIA
Bibliotekarka Natalka
Uwielbiam czytać książki dziecięce ;) W każdym z nas myślę, jest takie wewnętrzne dziecko, które uwielbia tego typu publikacje. Dla mnie to tym większa radość, gdyż lektury dziecięce mogę czytać wspólnie z córką ;) i tak też było w tym przypadku ;) Serdecznie zapraszam do zapoznania się z moją patronacką opinią ;) Dzik Zdziś
Ewelina Górowska
**PATRONAT MEDIALNY/ RECENZJA PATRONACKA** Dziś przyszła pora pokazać Wam jeden z kilku moich ostatnich patronatów minionego roku- książeczkę skierowaną nie tylko do młodszych czytelników, ale także do ich rodziców i opiekunów. Z twórczością Anny Rumockiej spotkaliście się już tu na blogu nie raz. Jest to autorka, która odnalazła się w kilku gatunkach literackich, zaczynając od reportaży inspirowanych własnymi przeżyciami, na swoim koncie posiada również erotyk oraz książkę dla dzieci "Bracia od-wagi", a teraz do tej kolekcji dochodzi "O dziku, który miał marzenie" i... ja jestem absolutnie zakochana w tej książce. Nie będę ponownie opisywać fabuły krok po kroku, bo już opis wydawcy praktycznie wszystko mówi, napisze tylko, że dzik przekonał się na "własnej skórze" jak dobrze mieć wokół życzliwych i pomocnych przyjaciół, i spełnienie każdego, nawet wydawałoby się nieosiągalnego marzenia, jest w zasięgu ręki (w tym wypadku raciczki oczywiście). Autorka skupia się w tej historii nie tylko na przyjaźni, ale także na tym jak ważne jest, by od najmłodszych lat wprowadzać prawidłowe nawyki, nie tylko w odżywianiu, ale i w stylu życia, co jest chyba jednak najważniejsze w tym przesłaniu- by zawsze, ale to zawsze wierzyć w siebie i swoje możliwości, akceptować siebie i szanować innych. Książka może być świetnym "punktem wypadowym" do wielu pouczających rozmów, podsuwa mnóstwo tematów, ale bez zbędnego moralizatorstwa. Warto by przeczytali ją też dorośli, bo przy jej pomocy można poruszyć wiele ciekawych tematów, przemycając przy tym sporo wartości edukacyjnych. W tym przypadku ogranicza nas tylko wyobraźnia :) Książka jest przepięknie wydana, barwne ilustracje, stonowane barwy, wyraźna czcionka, to wszystko składa się na niezwykle miły widok dla oka. Poręczny format, łatwo mieści się w każdej małej rączce, a uwypuklenia na okładce dostarczają dodatkowych bodźców. Napisana ładnym, zrozumiałym językiem, dostarcza małemu czytelnikowi sporo emocji, intryguje, działa na wyobraźnię, opisywane przygody pobudzają i rozbudzają apetyt na więcej i więcej. Uwielbiam książki skierowane do dzieci, które nie tylko bawią, ale i uczą, dlatego też "O dziku który miał marzenie" będzie idealną książką dla każdego dziecka. Czy polecam? Zdecydowanie tak. To naprawdę kawał wartościowej historii, która pokaże, czym jest szacunek i akceptacja nie tylko siebie, ale i innych. Genialna bajka!
Małgosia
Bajeczka ukazująca wartości, które są ważne w życiu
Karolina
Polecam w 100%
K.HELLISHDEER
Jak ja czegoś nie dodam, to później zapomnę, a zapomniałam opowiedzieć Wam o tej przewspaniałej bajeczce dla dzieciaczków. (Dobra, dla nas dorosłych też, choć wiem, że ciężko się przyznać do takich delikatnych lektur). "O dziku, który miał marzenie" to króciutka bajeczka, oprawiona w piękne i kolorystyczne obrazki i ważnym przesłaniem, a jakim? Dzik Zdziś, bo tak ma na imię nasz bohater, boryka się z otyłością, przez co nie może dokońca bawić się z innym zwierzakami. Jego największym marzeniem jest... Schudnąć. Wtedy mógłby w końcu się bawić, bez jakichkolwiek przeszkód. Pewnego dnia wyrusza do Lipian, aby poszukać dla siebie pomocy. W czasie wędrówki zwiedzi parę miejsc i pozna parę osobowości. Czy dzikowi Zdzisiowi uda się spełnić marzenie? O tym przekonacie się, kiedy sięgnięcie po kolejną piękną bajkę od Ani! Muszę Wam zdradzić, że treść Was zdziwi, ale również i wzruszy, już nie wspomnę o tym, jaką ciekawą przygodę odprawicie wraz z bohaterami, a co najważniejsze, jak bardzo treść da Wam do myślenia. Niesamowite, jak w bajce dla dzieci, można wpleść tak ważne wartości w dwudziestym pierwszym wieku oraz dorzucić kilka ciekawostek o prawdziwym miejscu. Ogromnie polecam, my z Wojtkiem jesteśmy mega zadowoleni po lekturze i jesteśmy pewni, że i Wam się spodoba
Ania
Super bajka :) Dzieci zachwycone i chętnie czytały
GrzechuCzyta
Każdy ma jakieś marzenia do spełnienia, tylko nie zawsze są one realne lub trudno je ziścić w pojedynkę. Zdarza się tak, że tylko przy pomocy innych jesteśmy w stanie osiągnąć dany cel, dlatego też warto mieć wokół siebie przyjaciół, którzy zawsze przy nas będą. Osoba samotna szybko się zniechęca i poddaje twierdząc, że i tak nie da rady, a bardzo często tak nie jest i chwilowe potknięcie nie musi oznaczać przegranej. W książeczce spotykamy dzika Zdzisia, który od jakiegoś czasu boryka się z otyłością spowodowaną mało aktywnym trybem życia, jak i niewłaściwą dietą. Jego wielkim marzeniem jest schudnąć, dzięki czemu łatwiej mu będzie bawić się z rówieśnikami. Chciałby mieć sweterek robiony na drutach, który z chęcią włoży, gdy już będzie szczuplejszy. Zdziś aby to wszystko osiągnąć wyruszył do miejscowości Lipiany, gdzie postanowił poszukać pomocy w rozwiązywaniu jego głównego problemu. Kogo spotkał Zdziś? Jakie piękne miejsca zwiedził? Co osiągnął dzik i w jaki sposób? Jak zakończyła się ta historia? O tym w książeczce „O dziku, który miał marzenie” autorstwa Anny Rumockiej. Przerobiłem tę bajkę wraz ze swoimi uczniami i mogę śmiało powiedzieć, że były zadowolone z zajęć. Historia ta pozwoliła im zrozumieć, jak ważna jest właściwa dieta i aktywny tryb życia. Dodatkowo mogły poznać czym jest prawdziwa przyjaźń i odróżnić ją od tej fałszywej, czemu skutecznie przysłużyły się wskazówki zawarte pod koniec książki. Kolejnym atutem było to, że Zdziś udowodnił, iż warto się starać, by osiągnąć cel, a drobne sukcesy i inne małe pozytywne wydarzenia, też przynoszą wielką radość, tylko trzeba o tym pamiętać. Wszystkie te aspekty wychowawcze zawarte w przyjaznej i niekiedy wesołej historyjce są prostsze w zrozumieniu dla dzieci, zwłaszcza gdy oprócz samej lektury porozmawiamy z nimi na ten temat posługując się konkretnymi scenami. Bajkę czytało mi się z przyjemnością, a kolorowe ilustracje dodatkowo wzbogaciły tę historię, co również spodobało się uczniom. Myślę, że książkę można już czytać dzieciom w wieku przedszkolnym, a na pewno też i tym nieco starszym. Zdecydowanie mogą sięgać po nią zarówno rodzice, jak i pedagodzy zajmujący się wychowaniem, bo dzięki niej przekaz odnoszący się do zdrowego stylu życia i przyjaźni będzie bardziej przystępny. Główny bohater zwiedzał w czasie swej podróży Lipiany, a przedstawione miejsca naprawdę się w nich znajdują, co jest moim zdaniem dodatkowym atutem, bo przy okazji zyskujemy wiedzę na temat kilku ciekawostek, które warto zobaczyć w rzeczywistości. Okładka zdecydowanie zwraca uwagę dzieci i pasuje do treści lektury. Wszystkie postacie zostały przedstawione w sposób przyjazny, toteż po zakończeniu czytania warto wspomnieć, że w rzeczywistości dzikie zwierzęta nie są nam przyjazne i lepiej je unikać. Gorąco polecam pozycję wszystkim lubiącym sięgać po bajki, które bawią i wychowują ich pociechy, a dzik Zdziś zdecydowanie w tym pomoże.
Joanna
Piękna historie tytułowego dzika Zdzisia o podążaniu za niespełnionym dotąd marzeniem. Książka zarówno dla młodszych jak i starszych dzieci. Uczy i poszerza wyobraźnię, a przy tym miło spędza się czas na czytaniu. Polecam wszystkim serdecznie książkę oraz inne publikacje pani Ani Rumockiej.